No i guitar, jak wspomniałam na NK robione z nienacka i to w czasie grania.
Moja prawa ręka jakoś dziwnie wyszła, nie wiem czemu, haha:D (połamana pewnie)
Bez make-up'u masacration :/
Chwyt chyba A- dur jak mnie oczy nie mylą:)
I miałam iść do school i lipton, nie poszlam, siedzę w domu przynajmniej posprzątałam.
Jutro to dopiero patologia będzie!
Rano na 8.00 do alergologa, potem muszę się wyrobić na 3 godzinę lekcyjną,
by z Giacomo "Tadzikiem" Casanovą segregować te chore walentynkowe kartki xD
A po liczeniu mam dwa w-fy, na których i tak nie będę ćwiczyła...
A z godz.-wych. nie wiadomo i znów weekend:)
Soboto, soboto...zbawienie me!:D:D
Albo i nie zbawienie...zalezy jak się plany potoczą:)
Najlepsze jest to, że mój brat kupił sobie dwie myszy...masacration
Teraz będa się reproduktorować:D
Ochrzciłam je imionami: Rock& Roll, odpał totalny:)
A teraz uzupełniam swoje śniadanie chipsami, zajefajnie:)
I odpał totalny, zaraz idę sobie BBC Lifestyle obejrzeć, albo TVN Style ( Czary-mary Gok'a)
Jedno z dwóch:))))
Niech was nie zwiedzie czarno-białe fotos, humor mam zajebisty:))))))