Płakać mi się chce ze zmęczenia i nadmiaru nauki. W dodatku z dnia na dzień ta szkoła coraz bardziej mnie wkurwia. Cieszę się, że mam swoją prywatną rzeczywistość, w której wszystko jest na swój sposób piękne. Znalazłam spokój, znalazłam szczęście. Odpoczynek, to właśnie mi się marzy..
TOO MUCH OF NOTHING.