photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 PAŹDZIERNIKA 2011

wracam

    Nie będę tego nazywała wielkim powrotem, bo pewnie nie raz, nie dwa zdarzy się jeszcze taka sytuacja gdzie nie będę przez jakiś czas pisać tu tego co mi w duszy gra. Niemniej dziwnie mi teraz tak patrzyć na  lukę między 4 lipca, a 29 października. Żałuję, że nie podzieliłam się z Wami moimi wakacyjnymi przeżyciami, a przecież było ich tak dużoooo...  Zastanawiam się jak to teraz nadrobić i zostawić wyraźny ślad, by móc do tego po jakimś czasie wrócić, bo przecież traktuje bloga jak swoistego rodzaju pamiętnik, tyle że problemem jest brak stuprocentowej  swobody do wyrażania intymnych przeżyć. Z czasem - jak dobrze pójdzie -  zmienię to. ;p
Zamierzam się teraz cofnąć w czasie, więc jeżeli uważacie to za zbędny debilny wymysł Anrietty, który w ogóle Wam nie interesuje, to proponuję tu zakończyć swoją lekturą. Paaaa.

Lipiec.
    Data, która z pewnością zostanie w mojej pamięci na wiele długich lat 9 lipca. Pierwsza noc w nocy w moim magicznym domu. Pamiętam jak dziś dźwięk dzwonka w budce dróżnika w ciszy nocy, stukot uderzających o szyny metalowych kół przeplatany głośnym szczekaniem psów, brzęk kłódki przy bramie... Bezsenna noc, służyła jak najbardziej przemyśleniom i podsumowaniom.  Tamta niedziela też była niesamowita. Pochmurny poranek przeradzał się stopniowo w deszczowo-burzowy dzień. Najciekawsze to to, że nawet rodzinnego, niedzielnego obiadu nie można było przygotować przez złośliwość pogody i energetyków, którzy pozbawili nas dostępu do prądu... i jak tu teraz gotować na elektrycznej kuchni?!  Następne weekendy niestety obeszły się bez Grodziska, bo a to parapetówka, a to goście, a to OBÓZ! ;D
     Taaaaaak, obóz! Dokładnie pamiętam jak bardzo nie chciało mi się nigdzie jechać... Suma summarum pojechałam i niczego nie żałowałam. Dąbki ! I choć nie pamiętam już nawet jaki numer miał nasz pokój i ile dokładnie było kibli w łazience to dziękuję losowi, że poznałam tak wspaniałych ludzi, o jakich nawet nie śmiałam śnić! Tamte dwa tygodnie mogłyby trwać tak w nieskończoność, serio! Dziękuję wszystkim ludziom z obozu za ich obecność : Mitrosi, Sylwi, Łysej,  Dżaście, Andżelice, Gosi, Muszce, Kleyyyowi, Martynce, Żanci, Jasiowi, Damiance, Serkowi, Cycowi, Kasprowi, Rosiowi, Pierzchalowi, Adamowi, Wikorowi, Kamilowi i wielu innym, ale w szczególności moim najukochańszym Siostrom: Martusi i Martynce ;* Mam nadzieję, że widzimy się w poniedziałek. ;*  No i wyszło, że wróciłam dopiero w sierpniu... ;D

Sierpień.
    Po obozie odpoczywałam i wracałam do formy pod kontem zdrowia. ;p Hahaha, przypomniało mi się właśnie, że były Dni Wdw po moim przyjeździe i że The Tweb umilało mieszkańcom naszej gminy czas swoim występem tanecznym. ;D Porażka... Dodałabym film na yt, ale po pierwsze karta została w bursie, a po drugie nie ma już co się tak reklamować. ;D Za to powspominajmy jeszcze ten mój obóz : cztery osiemnastkiPierzchal w walizce
Po pewnym czasie nareszcie impreza na Grodzisku. Jedna z tych, które najmilej wspominam. Sceneria jak z amerykańskiego filmu. Lampy, neony, muzyka, nagle zrywa się wiatr i zawierucha , jeden za parasoli przewraca się na chodnik pozostałe zostają pozamykane dla bezpieczeństwa. Ja w bluzce na ramiączkach i ażurowym bolerku. Zimno, wiatr... Tańczymy, żeby się trochę rozruszać i ogrzać. Dj zapodał LMFAO Party Rock Anthem, wszystkich zgromadzonych ogrania dzikie szaleństwo. Wtem, nagle, ni stąd ni zowąd deszcz, pioruny i wiatr! Ale nie, nie uciekliśmy skryć się pod parasole, oj nieeee to by była strata czasu. Tańczymy w tym deszczu, który wspaniale nas orzeźwił. Było mi tak błogo i przyjemnie [no i tak mokro]. Co mi się kojarzy z Grodziskiem? Imprezy z moimi ukochanymi Plackami, LMFAO, deszcz, nie ład na głowie i ten fantastyczny widok rzęsistego, gęstego deszczu na tle kolorowych neonów bijących ze sceny - gdybym miała wtedy mój aparat [szparkowy] to normalnie pierdyknęłabym temu zjawisku zajebiaszczą foteczkę, a potem oprawiłabym sobie ją w ramkę i rajcowałabym się tym dzień i noc.


    Jedyne czego żałuję gdy powracam do tamtych wakacyjnych chwil to to, że nie widziałam się dostatecznie dużo z Sylwią i Karoliną [o Michale i Orrze już nie wspomnę]. Wakacje były zdecydowanie za krótkie, by móc zrealizować wszystkie swoje plany. ;

Wrzesień/Październik.
    Witaj II LO Bełchatów. Dwa tygodnie przejeżdżone autobusem i nareszcie zamieszkałyśmy w bursie. Pierwszy tydzień bez czajnika, ale dawałyśmy radę. Moja nowa klasa...już ją uwielbiam. Wiadomo, że jeszcze nie kocham ich tak jak 3a, ale wszystko jest na dobrej drodze, by podzielić to uczucie dzięki te dwie grupy [oczywiście nie w tych samych proporcjach] ;D Fajnie mi z nimi i choć nie są tak szaleni jak dziubaski z 3a, to spędzimy ze sobą chyba zajebiste 3 lata. No i ogólnie nauka, nauka, nauka...i hektolitry kawy. Nie ma nawet czasu kiedy się spotkać z Monią  i Tuśką... ;( Wybaczcie. Obiecuję, że się poprawię. ;*
    Poszłabym gdziekolwiek z kimkolwiek na jakąkolwiek imprezę! Tak mi się chce tańczyć, że nie zdajecie sobie z tego sprawy. Wyleczyłam się nareszcie z zakwasów po treningu i aerobiku, yeaaa. ;p

photo: Darłowo 2011
models : Anrietta, Martynka [rarityy], Martusia [inlassable]


Song
Rihanna - We Found Love

Komentarze

midgee <3
03/02/2012 11:20:30
rarityy jesteś najwspanialszą Agą, jaką kiedykolwiek miałam okazję poznać. i tak strasznie zazdroszczę Ci Twojej rozsądności i każdego przemądrego zdania w twojej notce. tęsknie za Twoim śmiechem, wariactwem i mam kolosalną nadzieję, że przekonam mamę do jutrzejszego wyjazdu : *
30/10/2011 12:50:10
anrietta niezmiernie mi miło czytać te słowa. dziękuję. ;*
musimy obmyslić jakiś inny korzystny dla wszystkich zainteresowanych termin. szkoda, że nie ma w najbliższym czasie żadnego dłuższego weekendu - do ferii nie wytrzmam... ;*
Kocham! Kocham! Kocham!... ;**************************************
10/11/2011 19:14:45
inlassable Siostrooo, tak cholernie tęsknię! Mam Ci tyle do opowiedzenia, dopilnuję WSZYSTKIEGO, by poniedziałek wypalił ! ;* <3
29/10/2011 19:23:38
anrietta też strasznie tęsknię. trzymam Cię za słowo. ;*
29/10/2011 19:35:32
bloodymemories trochę długa notka :)
lubię tego songa :D
29/10/2011 18:58:59
anrietta no wiesz... trochę czasu mnie tu nie było, więc musiałam to jakoś nadrobić. ;D
weź tego lepiej nie czytaj. ;p
29/10/2011 19:02:36
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika anrietta.

Informacje o anrietta


Inni zdjęcia: Strefa pół-ciszy. ezekh114Rzęsa wodna ? ezekh114Kropla jestersarmy^^ milionvoicesinmysoul;) virgo123;) virgo123Z globalnego. ezekh114Droga na Ogrody bluebird11:) dorcia27001414 akcentova