Brakuje mi tych dni kiedy wpadał z rana do mojego pokoju chcąc mnie odprowadzić pod szkołę, żebym nie wagarowała, wtedy z jednym okiem otwartym rzucał się na moje łóżko i później zamiast on mnie to ja jego musiałam go budzić żeby sam dotarł do szkoły . Po skończeniu swoich lekcji przychodził pod moją szkołę i odprowadzał do domu wpadając do kuchni i wyjadając wszystko co leżało pod ręką. Godzinami potrafiliśmy gadać i nie nudziliśmy się nigdy w swoim towarzystwie. To z nim mało co nie spaliłam własnej kuchni podczas robienia naleśników, to on dla mojego kuzyna gotował mleko w czajniku i włożył jaja do mikrofalówki mimo tego , że chodził do szkoły gastronomicznej. To on zjarał się do tego stopnia, że wymyślił sobie, że nie ma nóg i kładąc się na środku ulicy krzyczał, że nie może iść. To on upił się z moją mamą nalewkami i usnął w kuchni przy blacie. To ja wpadając na niego w autobusie złamałam mu nos. Ile bym dała by przywrócić mu życie..
Inni zdjęcia: Tralalero Tralala bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24