Zaraz ruszam na zakupy, mam nadzieję, że dostanę to, co chcę. Nienawidzę kupować spodni. Pełno rozmiarów, a ja szukam tej 40. ;c
Mam nadzieję, że nie pójdziemy na żadne jedzenie, w co wątpię, a jak już, to coś mało kaloycznego dostanę.
Wczorajszy wieczór z M. był przeuroczy. <3 Oby dalej mi się tak z nim układało.
Pogoda ładna, więc humor dopisuje podwójnie. ;d A co u Was? :*
Bilans:
ś. jogurt (88 kcal)
2. ś. -
o. dwa ziemniaki z sosem (160 kcal), bardzo mało mięsa (50 kcal), marchewka gotowana (55 kcal)
k. dwa cebularze, grahamka, baton
+ woda, czerwona herbata
[1][2][3][4][5][6][7][8] ...
zaliczone
niezaliczone