żeby spełniać marzenia trzeba determinacji, cholernej determinacji co to jej cały czas brak. No cóż poradzę sobie na 100% jestem pelna optymizmu, bo po cóż ronić łzy? Nic złego się nie dzieje, żyję, funkcjonuję, żywię się marzeniami o chudszej ja. Dziękuję, proszę trzymam kciuksony ; *