photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LUTEGO 2013

moje marzenie

marzeniaa są po to by je spełniac.

tak wiec bede to robic.

 

dzisiaj ten głupi dzień, walczę z pączkami. kochana babcia przynosła domowe pączusie. nie moge przebolec ze ich nie spoboje.. moze to ostatni raz kiedy je piecze? w koncu ma swoje lata. ale bycie chudą, jest lepsze od tej kupy tłuszczy wiec nie warto. 

tym sposobem udało mi sie dzisiaj nie zjesc ani jednego pączka! ale nie ma co sie cieszyc. i tak zawaliłam. Wróciłam ze szkoły potwornie zmęczona, ale na jedzenie to siłę miałam.

 

zjadłam ok 700 - 800 kcal.

z 3 jabłka, serek wiejski, kilka plastrów szynki z kurczaka, troche zupy pomidorowej, 3 ogorki konserwowe, i ten twaróg (kostka chudego) z dzemem.

 

dzisiaj odpuszczam brzuszki.

 

obawiam sie.. kolezanka chce mnie wyciągnąc na impreze, a to = alkohol i masa kcal... isc? bede tanczyc wiec troche spale.. jak myslicie? bardzo długo odmawiałam sobie takich przyjemnosci, chciałam tylko byc w domu... ale z drugiej strony boje sie ze zaczne sie bawic, spodoba mi sie to i jeszcze bardziej oddale sie od mojego marzenia.

Komentarze

~0beperfect Też walczyłam z pączkami! Prawie mi się udało... + dodaję
08/02/2013 19:09:49
acidfood idź na imprezę. przecież nie można rezygnować z rozrywek dla diety. po prostu nie zjedz nic, miej silną wolę. poza tym jak trochę wypijesz to odechce ci się jeść.. ja przynajmniej tak mam.
08/02/2013 18:50:27
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika anorexicallyskinny.