Z pozytywnych wiadomości jest to, że zaraz praktycznie kończę szkołę. Następnie będę mogła się bardziej przyłożyć do prawa jazdy i wreszcie je zdać... a zaraz po nim, rozpocząć moje odwieczne marzenie.. wyjazd do USA, taaak. Już coraz bliżej wszystko mnie. Co do ćwiczeń i diety, idzie wręcz pięknie. Jako postanowienie wielkopostne stwierdziłam, że nie będę jadła slodyczy, a wyjątkiem będą moje imieniny jak i urodziny znajomej i to też nie jakieś astronomiczne ilości ;)
Chudego