laska zajebista, nie powiem. *.*
dzisiaj jak na mnie wstałam dość późno, bo o 8:45 co mi się nie zdarza, bo zazwyczaj o 7 już nie śpię.
pierwsze co zrobiłam po obudzeniu się to włączyłam sobie happysad i próbowałam wyobrazić sobie taki mój prywatny ideał do któtego będę dążyć. zaczynam dbać o siebie bardziej i będę tego pilnować. taki mój ideał opisuje piosenka ' piękna ', którą gra właśnie happysad.
zastanawiałam się wieczorem po co ludzie bawią się uczuciami drugiej osoby. jaka jest satysfakcja z tego, że się kogoś zraniło. czy to jest takie fajne? nie wydaje mi się. jeśli ktoś się bawi kogoś uczuciami automatycznie wycodzi na chuja i tym podobne.
junkie