Poszłąm sobie do babci i stwierdziłam, że zrobie sobie drinka bo babcia mi pozwala,ale dziadziuś już nie.. Nalałam sobie pół szklanik grappy i pół szklanki wódki "Napoleona". Z słomki wziełam może z 5 łyków i tyle. Potem mój kochany dziadziuś przyszedl i chciało mu sie pić i napil sie mojego drinka (myślałam że jebne ) ale na szczęście się nie darł i było wporządku mam tylko nadzieje, że nikomu o tym nie powie, a w szczególności mojej mamie i tacie bo wtedy bym miała duży problem.. Bądźmy dobrej myśli i miejmy dużą nadzieje, że nie powie ani słowa
.
Trzymajcie wkciuki !! Paaa aa