Było chłodne popołudnie dwie przyjaciółki Weronika i Kamila wygrały sie do Rossmana po odżywkę do paznokci. Gdy wracały jedna z Nich rzuciła tekstem chodź na Orlika druga przyjaciółka się zgodziła i poszły.. Na orliku grał taki jeden chłopak (Marcin), który zarywał do Weroniki. Posiedziały chwilę i Marcin skończył grać wraz z kumplami (Dominikiem i Zygmuntem). Gdy tak gadali szli pod taki jeden blok. Weronika powiedziała do Dominika "nie jesteś szybszy ode mnie na pewno" na to Dominik odpowiedział "To chodź sprawdzimy pościgamy się" I gdy się tak ścigali i ścigali coś między nimi zaiskrzyło. Na następny dzień Wronika, Kamila i Dominik poszli na dwór, wygłupiali się, śmiali i wszystko co było by można zrobić. Na wieczór tak około 19:00 Kamila musiała iść już do domu, pożegnała się i poszła. Weronika i Dominik zostali sami poszli posiedzieć do klatki bo było chłodno. Gadali na tej klatce i gadali.. Jak już szła do domu On odprowadził ją na róg bloku i przytulił ją słodziutko. na wieczór pisali na Gadu-Gadu i Facebook-u.
Więcej napisze następnym razem Paaa