Takie tam. Nie ma zdjęć, a w sumie to dawno mnie tu nie było.
Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny już za nami. Aura zaczyna się robić dla nas coraz bardziej łaskawsza. Przypominam sobie jak jeszcze nie dawno z czapką, szalikiem i rękawiczkami nie rozstawałam się ani na krok, a teraz już dawno leżą one w kącie mojej szafy. Hmm skoro wiosna kroczy do nas wielkimi krokami, czas może pomyśleć o wiosennych zmianach i planach? O ile weselej by było gdyby ludzie pożyczyli kilka cech od Pani Wiosny. Nie liczmy tylko na słońce, tylko sami starajmy się, aby radosne promyki wydobywały się z nas samych! Niech wiosna trwa cały rok, przecież nic nie stoi na przeszkodzie by w sercu był maj, nawet wtedy gdy za oknem będzie mroźna i śnieżna zima...
Czas już nastawić się na egzaminy. Ratuuuuuuuuuuuuuuuunku.