Anka, jak to Anka :D
Poszła do zoologicznego po siano i trociny żeby posprzątać u jeży a do domu wróciła z królikiem :D
Jest cudowny, wylizał mi już ręce, skakał po chłopaku leżącym w wyrku i ogólnie chyba ktoś nie trzymał go w klatce bo właśnie siedzi na łóżku i się szoruje :)
Wszyscy zakochani w nim po uszy <3