Dzień moich 23 urodzin właśnie dobiegł końca i w sumie byłby na serio dobrym dniej gdyby nie jeden przygnębiający fakt...
Brak życzeń od jednej osoby, jednej z najważniejszych...
Dostałam życzenia od jednej przyjaciółki z Angli bo jak mi piczka wyjechała to niestety jesteśmy daleko, dostałam z Wrocławia bo też mi małpa zwiała z naszego misateczka, ale z Irlandii cisza...
Znamy się całe życie, prawie 23 lata bo ja jestem o te pół roku starsza więc no 22,5 roku, wyjechała mi do tej cholernej Irlandii mając lat chyba 14, ale mimo tego że nienawidzę gadać przez fejsa więc kontakt był słaby to jak siadłyśmy na Skype to spędzałyśmy tak godziny...
Oprócz mnie tego samego dnia urodziny ma też jeszcze jedna znajomam w sumie my się znamy a one chyba też przyjaźnią, tego nie wiem, ale o niej pamiętała...
O mnie nie :(
Bardzo przykre zakończenie dnia moich cholernych 23 urodzin...
Nie mam zdjęc swoich więc dodaje swoich prac.