"Nie ma mnie już tutaj, choć jeszcze stoję obok. W przykurzonych butach zaczynam być sobą."
Dobra piosenka i dobre słowa. Nic tak nie zmusza nas do bycia sobą jak trud pielgrzymki, nie ma miejsca na dobrą minę do złej gry i inne zrośnietę z nami kłamstwa. Po kilku bólach, naciągniętych ścięgnach, niedospanych nocach i spiekocie słońca zostajemy tacy po prostu słabi. Tylko ode mnie zależy co z tym zrobię i czy oddam to wszystko w dobre ręce.
Najtrudniejsza pielgrzymka jak dotychczas i odkrycie tego jak bardzo ból psychiczny może przyćmić niedogodności fizyczne. Ta wędrówka to przeżycie całego roku w przeciągu 16 dni, teoretycznie niemożliwe, rzeczywistość weryfikuje.
Czas na zebranie owoców i pracę. Dalszą wędrówkę czas rozpocząć, może już nie w przykurzonych butach, choć równie trudną. :)
Inni zdjęcia: Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebel