``Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie``
banalne?
a jednak jakie prawdziwe.
Wróciłam. Z czego ciesze sie przeogromnie,bo wizja kolejnego tygodnia spedzonego w szpitalu napawa mnie obrzydzeniem. Tegorocznych swiat do wesolych zaliczyc nie moge . Bo co to za swieta spedzone w szpitalu? a jednak mialam duzo czasu na przemyslenie paru spraw no i na nauke (oh ukochana Biologia Villego).
Dziekuje bardzo wszystkim tym ,ktorzy mnie odwiedzali i sie tak troszczyli. Misce i Ince za to ,ze mnie odwiedzaly, Julce i Rybci za smsy ,ktore zawsze mnie podnosily na duchu:)
dziekuje Wam kochane
a teraz napewno skoczymy na stok ,bo to w koncu zima<3
no i tam ,bo tesknie.
adieu
Przypatrujemy się sobie samym i wydaje nam sie, że znamy ludzi