Zdjęcie robione przed chwilką :)
Nie mogłam uwierzyć że to był on. Wstałam z łóżka przytuliłam go, i zapytał czemu jest tutaj tak wcześnie, przecież dopiero miał tutaj być za tydzień. Odpowiedział że nie chcę mnie zostawić samej, z tyloma problemami.I kto by nie chciał mieć takiego przyjaciela jak on ? Przytuliłam go jeszcze raz, po czym usiedliśmy na łóżku, i przegadaliśmy całą noc. Poszedł do swojego pokoju, ok.6. Teraz śpi, a ja nie wiem jak to się stało, że już mi się nie chcę spać.
Dzisiaj z Margaret i chłopakami idziemy zwiedzić miasto.Nie mogę się doczekać. Ja już widziałam co tutaj jest ,bo przyjeżdżałam do taty co rok, ale oni jeszcze nigdy tutaj nie byli to ich pierwszy raz. Z Margaret musimy iść się jeszcze znaleźć jakąś szkołę śpiewu i tańca. Mam nadzieję że jest jakaś w pobliżu..