Ależ ja dawno nic tu nie dodawałam ale cały czas brak mi czasu na wszystko ! Wg nie moge pojąć że jest już listopad ten rok zleciał mi chyba najszybciej ze wszystkich 20 haha :) Ale to chyba przez to że był koniec szkoły matura nowa praca i czas biegnie jak szalony :)
Coraz więcej rozmawiamy o ślubie planujemy myślimy co i jak zadziwia mnie mój narzeczony jak bardzo jest zaangażowany w to wszystko i z jaką dumą mówi wszystkim że się pobieramy robie się ciepło ma serduchu :)
A pogoda to jakaś totalna katastrofa u mnie aż się nie chce nawet nosa za drzwi wystawić a tu dzień w dzień trzeba się zmotywować i wyjść :((
Zostało 1 rok i 7 miesięcy <3 czyli 577 dni <3