Niektórzy myślą, że jest ich własnością,
chcą jej zmienić imię,
myślą, że mogą, bo nią rządzą.
Chcą dać jej numer i mieć ją na wyłączność,
a to solidarność ludzi przecież zwróciła jej wolność.
Brudne ulice, gdzie codziennie ją spotykasz
tak pijaną i niechlujną,
która ciągle się potyka;
ciągle z niej dumny, nie raz się zastanawiam,
jak bywam durny,
bo przecież ciągle mnie zostawia.
---
To przykre, że te słowa są TAK BARDZO PRAWDZIWE.