Na szczescie tam(za wielka woda) mnie juz nie ma!
Jestem w Polsce.Jest mi cudownie,niech tak zostanie.
Teraz tylko czas na ogarniecie siebie i wszystkiego wokol.Czas na porzadne zmiany.
Nie bede sie rozczulac.Po prostu tak jak bedzie teraz,bedzie lepiej.
Dom niestety nie jest domem na dluzej niz tydzien.
Jestem dorosla,wyrosla,odpowiedzialna i kieruje swoim zyciem.Wiem,teraz juz wiem co mam robic.
Niech tylko nic nie odbije sie czkawka :)
Tylko polskiego lata cholernie brakuje i tak jakos dziwnie bez niego w pamieci...
A na zdjeciu Polska Czestochowa w Pensylwanii w miejscowosci Doylestown.