13.09-17.09.2011 <.3
Właśnie o tych małych szkrabach była mowa .
Wszystko zaczęło się od kotki,którą dokarmiałam .;)
Zabrałam te trzy śliczne maluchy,które były dość dzikie ,bojące się ludzi .
Biedactwa,trzęsły się z zimna siedząc na oknie przy wejściu do szkoły skulone,bojąc się srok ,które zresztą je atakowały ..
Właśnie jeden kocurek stracił przez te ptaki oczko ..Nazwałam go Pirat z prostej sprawy ; )
Prążkowana z niebieskimi oczkami to Mimi i ostatnia kotka największa dzikuska z całej trójki to Bibi ; ))
Odsadki ,ładnie jadły stały pokarm ,dawałam im jeszcze dodatkowo różne witaminy na wzmocnienie prze pierwsze dwa dni .
Przyzwyczajały się do dotyku,głaskania ,jedzenia z miseczki i proszę .Po kilku dniach stały się kochane,pragnące kontaktu z człowiekiem ,zabawnymi stworzonkami ;D
Ich los był dość niepewny ..Ja mogłam im stworzyć dom tymczasowy ze względu na psa ,który nie cierpi kotów ...
Zrobiłam wszytsko co mogłam i udało się .
Znalazły nowy ,kochający dom w którym są na pewno szczęśliwe ,gdyż znam tych ludzi i wiem,że są to ludzie którzy kochają koty ,bo jest to ich pasja ; )
Zdjęcie przedstawia klatkę w której jechały do swoich nowych właścicieli ; )
Czwartek do koni ; *
Wsiadamy ^^
Tym czasem spadam, biologia wzywa ; )
Inni zdjęcia: dream artsidus... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24