siema, mam tak zrypany humor, że uważać, bo moge wybuchnąć. Pokłóciłam sie z mamą, bo jak wiadomo Ania pyskata i sobie nie da, żeby ją obrażano. A pech chciał że to trafilo na mame! Ale trudno, ja sobie nie pozwole i tyle. Jeszcze nie wiem jak to będzie, ale wiem jedno że na piwku sie dzis nie skończy. Muszę odreagować złość i mam wszystko w dupie! Normalnie mnie nosi, ale jakoś sie powstrzymuje.