Galop na Juvim, tak jak obiecałam. :) Fot. Klaudia Koim. ;**
Mam pełnooo zdjęć... ;) Jest co dodawać xD Ajj, gleba była :P Jadę galopem, Juvi coś nie w sosie był, aż tu nagle bryk, a ja na szyję :P No to po co miałam galopować na szyi, lepiej glebnąć do śniegu. ;D Dzisiaj się przekonałam, co ten koń potrafi... :D Ciągi w kłusie... Kłus wyciągnięty... A Bajka zwrot na zadzie ^^ Nie no, najlepsze było to, jak mi się łańcuszek od pelhamu odczepił i Juvi zaczął wariować i galopować w stronę stajni. xD Głupi ! ;p
Potem dokładnie opiszę, bo zaraz do ciotki jedziemy. xPP
Zdjęcie dedykowane wszystkim tym, którzy nie wierzą, że umiem galopować i cwałować. ;]