Jest dobrze, śmiejemy się, cieszymy życiem.
Spędzamy czas ze znajomymi, nie martwimy się o nic...
I nagle przychodzi taki czas, że wszystko się zmienia.
Zapominamy o tym co nas uszczęśliwia i skupiamy się nad tym, co boli.
Za dużo myślimy, zamiast cieszyć się chwilą.
Próbujemy za wszelką cenę, znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania.
Przez nasz pesymizm odtrącamy osoby, które są dla nas ważne.
Po jakimś czasie to przemija... ale czy na długo ?