fot. Ada
Szok. W końcu znalazłam chwilę czas, żeby coś tu napisać, ale specjalnie to rozpisywać się nie będę, bo nie mam o czym za bardzo. To znaczy trochę się dzieje, nawet dużo, ale to są prywatne sprawy, więc nie będę ich roztrząsać tutaj.
Stwierdziłam, że jutro nie idę do szkoły, bo na dzień licealisty mi sie nie opłaca w ogóle dupy ruszać. Za to pora odwiedzić stare mury i powspominać trochę, a jest co ...
No i to by było na tyle, więcej napiszę po sobotnim terenie - chyba :)