Kompletny nieogar. Jestem dziś człwoeik zwłoki. Nie spałam od soboty od godziny 6:30,
pomijając niedawną drzemkę ok. półtorej h. Chciałam obejrzeć film, ale widziałam tylko początek i koniec xD
No i ogólnie w sobotę kiedy przyjechałąm po pracy do domu o 21, ogarnełam się szybko coś tam wszamałam i
przyjechali po mnie koledzy na ognisko. No i tak wyszło, że z ogniska zrobiła się później domówkowym after party.
No i takim sposobem byłam o 12 w domu i no jestem nieaktywna w ogóle.
Później zrobię przysiady i coś tam jeszcze. Poźniej dopiszę. I ogólnie nie wiem, jak ogarnę ćwiczenia, bo podobno
od przyszlego tygodnia mamy pracować codziennie do 20.
Chyba serio będę musiała wstawać przed pracą. Bo o 22 wątpię, że będę ćwiczyła...
A nie mogę teraz zawalić !
Chociaż dzisiejszy bilans woła o pomstę do nieba .. ;>
No dobra. Trzymajcie się Miśki.
Jutro poniedziałek. Nowy tydzień, nowe możliwości.
WYKORZYSTAJCIE TO!
Macie jakieś pytania - ASK :-)