Napisze ,bo nie wiem czy potrafie powiedzieć. Nie wiem co zrobiłeś , ale zawróciłeś mi w glowie. Od dłuższego czasu wstaje rano i kłade sie spać myślac o Tobie. Kocham przebywać z Tobą, rozmawiać. Czasami nawet sie kłucić. Mówili mi , że bede żałować moich decyzji. I mieli racje. Żałuje . Teraz żałuje . Chce być jak najbliżej Ciebie. Wiem , że pisanie jest żałosne. Ale Ty wiesz , że nie potrafie rozmawiać. Chciałam Ci powiedzieć. Ale nie umiałam. Nie chce już udawać , że nie jestem zazdrosna. Dziwie sie sobie skąd brałam sile , żeby grać. Mam wrażenie , że Ty itak wiesz wszystko. Przecież dobrze mnie znasz. Moje pytania nie były wyssane z palca. Wiesz ... chce spróbować. Boje sie tylko , że nie bede potrafiła. Chce , żebyś był szczęśliwy . Ale nie wiem czy potrafie dawać szczęście. Może najlepiej mi idzie ranienie. Nie wiem tego. Boje sie . Ale w tej chwili strach nie jest ważny . Chciałabym, ale jestem świadoma tego , że może być już zapóźno.