Nie sposób oswoić się ze śmiercią. Żołnierze, lekarze i przedsiębiorcy pogrzebowi widzą ją bez przerwy i przyzwyczajają się do pewnych jej aspektów, lecz nie do jej istoty. Nie sądzę, aby ktokolwiek to potrafił. Dla mnie otrzymanie wiadomości o śmierci bliskiej osoby jest jak droga w dół po znanych, lecz pogrążonych w mroku schodach. Chodziłeś nimi milion razy i wiesz, ile stopni jeszcze przed tobą, ale gdy chcesz stanąć na następnym, okazuje się, że go nie ma. Potykasz się i nie możesz w to uwierzyć. I od tej pory będziesz się tam potykał często, ponieważ, jak wszystkie rzeczy, do których przywykłeś, ten brakujący stopień stał się cząstką ciebie.
Jonathan Carroll - "Głos naszego cienia"
Dziś mija pół roku.
Z jednej strony wydaje mi się, że to było tak dawno, bo przecież tyle się zmieniło. A z drugiej strony mam wrażenie jakby to było wczoraj. Jakbym zaledwie kilka dni temu Was widziała... z Wami rozmawiała lub choćby pisała smsy, na gadu czy rozmawiała przez telefon...
To co się wydarzyło jest dla mnie tak samo nierealne dzisiaj, jak było rankiem 7 sierpnia... Tylko różnica jest taka, że teraz wiem, że to są fakty... Ale czy w nie wierzę?
Tęsknię za Wami...