Tak subtelne, niezwykłe w swojej prostocie gesty, odnoszą triumf nad słowem...
Bezszelestny, cichy dotyk, który przedzierając się między słowami kradnie resztki tchu.
Tak wrażliwy i łagodny prowadzi do chwilowego zamroczenia, do upojenia, do drżenia, zachwytu... uniesienia...
I nawet jeśli spojrzenia zaplączą się między rzęsami,
jeśli słowa schowają się między wierszami,
O n p o z o s t a n i e .
Odkręć to wszystko, odkręć mnie, obróć mnie. Zmień, cofnij, zapomnij, upomnij. Zakaż.