Witam, po swojej długiej nieobecności. Wiem, że się nie stęskniliście za moim ryjkiem, ale cóż...
Ferie są jakie są, a własciwie były, bo ten tydzień zleci i do szkoły, ale nie będę Was dołować o szkole.
Jest do bani, jestem chora, tak wiem trzeba było się mamy słuchać, żebym się ciepło ubierała. Wiem, że nie chcecie czytać takich bzdur, bo po co Wam to no nie?; Ale tak cholernie mi się nudzi, że cały czas siedze przed tym kompem, aż mnie plecy bolą... Tyle dobrego,że byłam u moich Skarbów małych( Wiktoria & Amelia :* <3 ). ;*
Pisze chyba od rzeczy, ale co ja mam robić, cholera?!
Były plany na całe ferie, a tymczasem siedze w domu! Wszystko popsułam, miały być zakupy,łyżwy, chodzenie na spacery, zjeżdżanie na worku ;D, lepienie bałwana, a i jeszcze do Warszawy miałyśmy jechać(ale i tak byśmy nie pojechały).Zwariowac idzie!
Jeśli to Was nie interesuje, wcale się nie dziwie. ;D Chyba i tak nie przeczytacie...
Bye ;*
Lubią, kochają, a tak naprawdę w dupie mają....