Za 4 dni do szpitala z Bartusiem robimy badania no i nastepny dzien zabieg...
Az mi sie myslec nie chce jak to bedzie po tym jak mi lekarz powiedział jak to
moze wygladac, ale badzmy dobrej mysli, że Dziubek jakos to zniesie...
Jutro jeszcze po zaswiadczenie do lekarza i Misio do poniedzialku
nie moze złapac zadnej choroby...