Powróciła wena, ale w takim momencie kiedy nie mogę się zając rysunkiem.. eh.. Za dużo rzeczy na głowie, np. w tym momencie obcykuje okręgi przemysłowe świata.. Choc są rekolekcje (oczywiscie na które nie chodze) to i tak nie wyrobie sie ze wszystkim..
A jednak marzenia się spełniają.. xD