wiosna.

`Po jego odejściu miesiącami przesiadywała w domu,

analizując jego rozliczne wady

i liczniejsze mankamenty ich związku.

Ale co rano budziła się z myślą o nim i wiedziała,

że gdyby zadzwonił, bez chwili wahania

pobiegłaby na spotkanie...`

Paulo Coleho `Brida`

to zdjęcie już tu było.

ferie. kończą się.

już nie będzie wyjazdów do Wrocławia, Krakowa, Warszawy i Katowic. te ferie bły udane, konwent, spo3k i spodkanie przy piwie, z ludzi, który mają podobne zainteresowania, jutro (a raczej juz dzisiaj) ostani wyjazd do katowic, po mate do tańczenia ddr, już nie będzie imprez z moimi sajgonkami ( odkrywam moje zdolności kulinarne, wszyscy zyją), ani imprez z sushi Wilka i Omagiego, juz ogólnie imprez będzie mniej, wspinaczke też ogranicze. oh, chciałabym zapomnieć, o tym, że mozna kogoś lubić za bardzo, za mocno. i że można byc tż tak lubiamym... już nie będzie weekendowych wypadów, gry w wowa, anime, mangi...

ale zaczne grać w d&d, zrobie sobie karte postaci, po feriach pierwsza sesja. tylko tyle mi zostało. reszta to wiosna. pierwsza wiosna, której nie lubie.

nie smakuje, jak czekolada.

i już nie chce biegać, na spotkania z kimś, z kim nigdy nie byłam. ;)

jest super. te ferie dały mi siłe. nie chce tej wiosny, ale dziękuje Tym, z którymi spędziłam każdy dzień ferii z osobna ;)