http://www.youtube.com/watch?v=RKuw7-8mov8&feature=related
Mamy naturalną skłonność do ufania innym, co jest całkowicie uzasadnione w życiu powszednim i codziennych kontaktach. Pytanie czy warto zaufać? Czy warto mieć kogoś bliskiego, kogoś komu możemy powiedzieć praktycznie wszystko? Otóż warto. Jednakże, powinniśmy dobrze a nawet jeszcze lepiej poznać tą osobę, ponieważ coraz częściej spotykamy się z dwulicowością. Spotykamy osoby, które chcą się tylko nami pobawić i przy lepszej okazji po prostu zostawić. A takiego upokorzenia nie życzę nikomu. Najgorsze jest to, że zaczyna nam zależeć. Staramy się myśleć do przodu, robiąc sobie złudne nadzieję, co by było gdyby. Cóż przywiązanie zostaje, a kontakt znika. Jednak, naprawdę nie mam pojęcia czy manipulowanie ludźmi może być zabawne, wydaje mi się, że nie. Jak można patrzeć wyłącznie na siebie a nie zwracać uwagi ile bałaganu narobiliśmy w życiu osoby, która na pewien okres stała się naszą marionetką? Czy po tym wszystkim będziemy w stanie bez skrupułów spojrzeć jej w oczy ?... Jednak dochodzi do takiego momentu w którym uświadamiamy sobie, że to może wyłącznie od nas zależało to jak zostaliśmy potraktowani. Od tej chwili w naszej głowie pojawiają się liczne pytania: Co robiłem/łam źle? Źle ją/jego traktowałem/lam? Nie wiedziałem/lam jak jej/jemu pomóc? Czy mogłem/łam temu zapobiec? Dochodzi do tego, że dostrzegamy w tym wszystkim, także własną winę. To trochę skomplikowane, ale w końcu nic nie dzieje się bez przyczyny. Czy da się to jeszcze naprawić? Czy nie jest za późno? Czy jesteśmy w stanie wybaczyć osobie, która potraktowała nas jak nic nie warty przedmiot? I właśnie na te pytania nie jestem w stanie odpowiedzieć.
http://www.youtube.com/watch?v=ReAVjl4GYhg&feature=related
Anioł