Odeszły... Choć tak bardzo pragnęłyśmy je zatrzymać. Powiedziały: "to koniec!", odwróciły się, a my... My tak głośno wołałyśmy, by zostały z nami choć kilka dni dłużej. Nasze prośby nie przyniosły efektu. Wakacje zniknęły... Jednak nie bez śladu- zapisały przecież tak wiele kart pamięci w naszej Skarbnicy Wspomnień.
Tak... Jest co wspominać. Nawet wakacyjne uśmiechy przyjaciół różnią się od tych "szkolnoczasowych". Jednak to, co się wydarzyło- to wszystko jest nasze. I nikt nam tego nie odbierze. Nikt nikomu tego nie odbierze!
Ale przecież już niebawem będą kolejne wakacje, być może nawet lepsze, cieplejsze, ciekawsze... Oby tak bylo. Wszyscy trzymajmy za to kciuki
A teraz pozdrawiamy wszystkich, którzy razem z nami poczuli smutek z powodu upłynięcia beztroskiego czasu. Hm, chyba trzeba będzie wrócić do książek. Ale spokojnie. Weekendy to w końcu też takie "małe wakacje"
I z tej okazji dedykujemy wszytkich Naszą piosenkę. Enrique Iglesias- Push.
Pierwszy raz dzielimy się Enrique z innymi. Ach, depresja powakacyjna...