świeżynka - by Aga
Stwierdziłyśmy z Agą, że nie mamy zdjęć, no i wyniosło nas razem z biednym zwierzątkiem (czy on nas jeszcze lubi?) na łąkę
Mimo późnej pory i słabego światła niektóre zdjątka wyszły fajne. Chociaż muszę przyznać, że jeżeli nawet wsiada się na chwilę i do zdjęcia to nigdy więcej niedomierzonych strzemion!
Później Aga pomęczyła Młodego na ujeżdżalni - a może Młody Agę .
Żartuję! Fajnie im szło! Poskakali troszkę krzyżaczka, stacjonatkę i szlus.
Jutro może znowu jakaś sesyjka - jeżeli słoneczko dopisze