tak więc wczoraj wróciliśmy z suwałk. nie za dobrze poszło ale 5 DNF robi swoje. padam na pysk. mam zatoki, wszystko mnie boli, gorączka... zjem obiad i spadam spać. chwilowo odwieszam photobloga ale nie wiem jak często będę tu zaglądać ; ) idę sobie dalej chorować. adios! : *