taka refleksja po wczorajszym finale... gdyby ta młoda miła pół metra więcej i była z 10 lat starsza, w życiu by nie wygrała: p true. Słodka dziewczynka, wyszła, zaśpiewała smutną piosenkę (strasznie mi to przypomina historię z Kulawik ale akurat nie można tak Mdzi jechać bo głos Kulawik jest dużo gorszy niż Welc) i podbiła serca telewidzów, którzy nie słyszeli prostych, czasem fałszywych dźwięków. Jasne, jakiś głos posiada, ale w tej chwili jeszcze nad nim nie panuje, nie ma takiego doświadczenia jak Sabina Jeszka, więc moim skromnym nie zasłużyła: p Bednarek nie zachwycił, ale i tak on i Lisiecki byli moimi faworytami. Piotr to gotowy artysta, byle się tylko nie wkręcił w tą monotonię polskiego showbiznesu;p Za to Kamil hmmm wiadomo, że nie ma dużej skali głosu, ale za to jego bawra jest dość nietypowa, pasująca do reggae. I cieszę się, że więcej ludzi poznało te klimaty :)