Serce bije tętnem niebieskich chwil.
Trochę czasu już tu mnie nie było, więc chcąc czy nie chcąc wypadałoby coś w końcu napisać.
Żyje się od sekundy do sekundy, od minuty do minuty, od godziny do godziny, od meczu do meczu, od piatku do piątku.
Weekend lekko jałowy. Wliczajac fakt braku prądu w piątkowy wieczór + sobotni dzień spędzony na sprzątaniu i polskim + eseje( o zgrozo) . = (chwała pańska, że wieczorem będzie milej.)
Jest dobrze. Może nie idealnie, jakby się marzyło, ale jest dobrze. Dzięki pewnym osobom, zaczynam dostrzegać, że zawsze mogłoby być gorzej, więc dziękuję.
Pomyśleć, że za dłuższe niedługo czekają nas wakacje, jest czymś co daje porządnego kopa.
Dobra, koniec - następnym razem - postaram się być bardziej twórcza, bo dziś coś mi nie wychodzi.
Ano i pozdrowienia dla ekipy cichych zajęć z j.polskiego (piatek) ;d
Rodzynek, Julit i Pat. wynik naszej tfUrczości, dodam następnym.
nutka na dziś http://www.youtube.com/watch?v=J2aRGzpin7o <33
bleees.
91 dni:*