Dum spiro, spero.
Nic tak bardzo nie rozbudza o 7.40, jak niespodziewana kartka połozona w impetem na ławkę, a niej nieprzyjemnie układające się w całość słowa 1. KRÓTKA FORMA + a) i b) . 2 DŁUGA FORMA + a) i b)
Naprawdę, lubię pisać maile, listy, zaproszenia, kartki, opowiadania na francuskim. A czasy? Ach, warunkowe.
Chyba jestem tak silnie zmęczona, że zamazuje mi się granica między realiami a snem.
Im bardziej zmęczona czymś co się zwie współczesnymi realiami, tym więcej i więcej przybywa.
Jęczę, kwiczę, stękam, krzyczę, ale się przecież nie poddam.
Mam nadzieję, że w święta moja egzystencja przestanie być tak zachwiana.
Po za tym irytuję mnie multum innych rzeczy, na których nie mam wpływu przez ohydne reguły.
śpi.