Jest jak zimny prysznic po długiem biegu

w temperaturze powyżej trzydziestu stopni.

Jest jak kakao w zimowe wieczory.

Jest jak jabłecznik babci - jedyny w swoim rodzaju.

Jest jak pierwszy promień słońca, jak wschód.

Jak moja własna definicja miłości. 

Tomek ;**

Jest zimno,szaro,deszczowo i generalnie nic się nie chce.

Najwyższy czas iść do szkoły,te wszystkie kartkówki i sprawdziany same się (niestety) nie napiszą -.-

Pare osób zaszło mi ostatnio mocno za skórę ale...jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :D 

Dnie mijają codziennie w sumie tak samo..4:30 pobudka,robienie kanapek,żegnanie się,oglądanie bezsensownych rzeczy w TV z niemocy spania,śniadanie,internet,ewentualne zadanie lub nauka,spacer z psem,szkoła,Helenka do Kubusia,powrót z Tomkiem na Kopernik,PS3,wygłupy,czułości i spać. 

Ale mimo wszystko - jest pięknie ! :)

<3