Ania uczy się gry na gitarze :) Długa droga przede mną, ale co mi tam.
Ostatnimi czasy zastanawiałam się nad tym jak ludzie pojmują słowa wypowiedziane z ust Jana Pawła II ~ "Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę". Nie wiem.. wszystko wydaje się takie łatwe do zrozumienia, ale najwidoczniej nie jest, skoro ludzie pomimo cennej uwagi, postępują wbrew sobie i innym. Przypuszczam, że Ojciec Święty chciał nas uświadomić, że tak na prawdę żyć, kochać i umierać możemy tylko raz. Żadnego z tych trzech stanów nie możemy doświadczyć po raz drugi. Dlatego dziękuję Panie za dar życia, za to, że mogę oddychać, czuć, słyszeć. Dziękuję za dar miłości, nieważne jaka jest ta miłość.. dziękuję za zdolność do kochania.
I taką wodą być, co otuli Ciebie całego,
ogrzeje ciało, zmyje resztki parszywego dnia.
I uspokoi każdy nerw, zabawnie pomarszczy dłonie,
a kiedy zaśniesz wiernie będzie przy twym łóżku stać.