i po świętach...
najedzona, klimatu brak, tak samo jak śniegu.
prezenty bardzo udane, tylko muszę na dniach jechać do księgarni i wymienić jedną z książek, które dostałam, bo już ją mam i iść do rossmana wykorzystać karte podarunkową, tyyyle nowych lakierów wyczuwam :3
co roku pisałam "podsumowanie roku", w tym roku tego nie zrobie, bo pewnie napisałabym coś zbliżonego do tego, co piszę co roku. powiem tylko tyle, że przejrzałam w wielu sprawach na oczy i jestem z siebie baaaardzo dumna.
nie mogę się doczekać środy, ten sylwester ma szanse być moim najlepszym!
tak na koniec życzę Wam najlepszego sylwestra, nieważne gdzie, a z kim, bądźcie z najbliższymi, to chyba najważniejsze, ale też życzę Wam braku kaca w Nowym Roku i spełnienia postanowień noworocznych, to bardzo trudne, więc miejcie dużo ambicji i motywacji, tego życzę również sobie! :) PA! :*