Dopiero teraz wiem jak nisko upada
Kto nie wypełnił swego czasu w pokorze
Oto dlaczego tak się obawiam
Że za minutę trzeba będzie wstawać i żyć
Jakaś misterna część
W konstrukcji zdarzeń
Pękła
Chciałem zreperować świat
A oto widzę, że sam
Jestem jednym z tych cholernych drani i świń
Zrozumiałam swój błąd, trochę mi to długo zajęło&. Ale człowiek uczy się na własnych doświadczeniach. Trzeba popełniać błędy, by iść do przodu. Trzeba cierpieć by docenić szczęście. Czas wypiera te złe wspomnienia, zaciera je. Z czasem zaczynam się zastanawiać jak mogę tęsknić za osobą która mnie kiedyś skrzywdziła- a ja po prostu już nie pamiętam jak mnie skrzywdziłaś. Pamiętam tylko swoją zawiść, złość, żal, smutek i rozczarowanie. Mówi się oko za oko, ząb za ząb. Szkoda tylko, że ja słuchałam słów osób, których słuchać nie powinnam. Bo może tak naprawdę mnie nie skrzywdziłaś? Tylko ja skrzywdziłam Ciebie? Zostawiając Ciebie przez to co mi nagadali inni. Może było w tym trochę prawdy, lecz tak jak pisałam wcześniej każdy popełnia błędy. Taka natura ludzka, jesteśmy zwierzętami walczymy o przetrwanie, dominację w stadzie czy szczęście. Szkoda tylko, że po drodze gubimy gdzieś cząstki siebie. Rozrywamy swoją duszę tracąc z czasem ją całą, staramy się na bieżąco zapełniać puste fragmenty nowymi. Lecz po starych zawsze zostanie blizna i cień. Ludzie są tak zawistni, że najpierw Tobie nagadają na kogoś, a później temu komuś na Ciebie, a później się okazuję że nagadują na Ciebie i tego kogoś jeszcze innym, co analogicznie się wiążę z tym, że nagadują każdemu na każdego. Gdy w końcu otwierają Ci się oczy i widzisz jakie towarzystwo Cię otacza, zdajesz sobie sprawę że jakby odwrócić się do nich tyłem to strzelą Ci kulkę w plecy i jeszcze naplują- Wtedy cieszysz się , że to już koniec. Niby musisz zaczynać wszystko od nowa, bez gwarancji że to się nie powtórzy- lecz masz już pewne doświadczenia. Zaczynasz zauważać, że kiedyś zachowywałeś się tak samo jak to dzikie stado& Tylko, że Ty ewoluowałeś tak jak każda zdrowa komórka na ziemi. Zaczynam od nowa.
Człowiek nie ma odwagi porozmawiać z drugim człowiekiem, tylko woli knuć za plecami. Pragnie wygryźć drugiego osobnika ze stada? Czemu tak robi? Czemu chcę zniszczyć drugiego człowieka? Nie lepiej po prostu go zostawić sobie samemu? Jeśli jest idiotą, to i tak dokona autodestrukcji. Po co mamy się zniżać do jego poziomu? Chyba, że boimy się, że to my jesteśmy tymi idiotami. Boimy się autodestrukcji?
Nie wiem czy to kiedyś przeczytasz czy nie, może lepiej Ci beze mnie, może wgl o mnie nie myślisz. Nieważne czy mnie skrzywdziłaś czy nie. Nieważne ile było w tym Twojej, a mojej winy. Nieważne. Ja po prostu chciałabym Cię przeprosić za moją zawiść, za to, że nie potrafiłam sobie darować zemsty - jakkolwiek ona wyglądała. To było żałosne. Zemsta jest dla słabych zagrożonych gatunków. Nie oczekuję nic w zamian, chciałabym tylko byś kiedyś zdołała mi wybaczyć.
Przepraszam.