Dębina

Oj, jak mnie tu dawno nie było. I pewnie nie będzie, jakoś mi się tymczasowo znudziło. Zdjęcie z Dębiny, z lipca. Bo Marcin mnie obsypał mokrym piaskiem i poszłam 'wyprać' sukienkę, zapominając, że trzymam torebkę i telefon (smsy muszą być :D). Może nie wygląda to zbyt wakacyjnie, ale było ciepło :) Ogólnie jakoś mi życie leci do przodu. Niedługo szkoła, co mnie jakoś specjalnie nie smuci. Przecież przerwy z PP są najlepsze na świecie <3 Chodzenie tam i z powrotem po korytarzach, jedzenie (mojego) jedzenia tak, żeby nikt nie widział, robienie głupich min do luster w łazience, chowanie się przed p. dyrektor... W sumie będzie fajnie :D Nawet przeżyję nową klasę, sprawdziany itd. Będzie ok ^^ Nie wiem, dlaczego ludzie tak bardzo nad tym ubolewają xd

Boli mnie głowa, muszę wyłączyć mózg i pozwolić mu trochę odpocząć, bo trochę go przeciążam ostatnio. Nawet teraz muszę go wysilić, żeby cokolwiek napisać, bo niestety wyszłam z wprawy ;p Na tą noc mam w planach obejrzeć 1 lub 2 odcinki Gossip Girl, bo dziś w końcu zaczęłam 4. sezon :) Ostatnio jak gąbka wode wchłonęłam 3 sezony 90210 <3 Ale ogólnie to później, na razie jeszcze posiedzę na fejsie, bo wieki nie gadałam z Rytgierem, musimy to nadrobić, mam rację? ;d 

W poniedziałek wybieram się po raz kolejny do PP ;* W środę kręgle z nową klasą, będzie bardzo... interesująco. Na pewno ;D Dobra, nie przedłużam, trzymajcie się cieplutko ;*

I na koniec piosenka, na którą przez Loczka mam ostatnio fazę :)

http://www.youtube.com/watch?v=BfTTF2-qkT0&feature=fvst