Jest chujowo, tak chce żeby wszystko się udało, ułożyło.
Czemu tak?! Czemu,,
Mam tylko to jedyne pytanie, nic więcej..
Nic się nie układa, ani przyjaźń, ani relację między ludźmi..
Chce wyjechać stąd, zobaczyć ile osób to zauważy, ile zatęskni, tak po prostu ilu osobom na mnie zależy.. Perdolona zazdrość, to nie zaakceptowanie siebie, przyzwyczajenia do ludzi.
Strsznie boli :(.
Może lepiej jakby mnie nie było...
Ale Bóg dał tą szanse, że jestem, może coś wyjdzie z tego, czas pokaże, nie łudze się, nie mam tej nadzieji, Trudno.!
Nigdy nie uganiaj się za miłością, przyjaźnią i zainteresowaniem. Jeśli druga osoba nie chce Co tego dać tak po prostu, nie jest to nic warte