"Gdy ściągał lepiącą się do ciała koszulę, odwruciła lojalne wzrok, ale gdy już ściągnął... Tym razem ona nie potrafiła powstrzymać westchnienia. (...) Tak wspaniale umięśnionego mężczyzny, o tak pięknie opalonej, lśniącej i gładkiej skórze nie widziała w całym swoim dwudziesto-z-hakiem-letnim życiu. (...) I zupełnie naturalnie znalazła się w jego ramionach. Wtuliła się w Gabriela całym ciałem, a on zagarnął ją, zamykając w mocnym uścisku ramion, jakby bał się, że za chwilę to cudowne zjawisko, które dostał na chwilę od dobrego losu,umknie, odejdzie, zniknie. (...) Przytuliła twarz do jego nagiej piersi, a on pochylił głowę, chłonąc zapach mokrych włosów dziewczyny. Serca obojga łomotały coraz szybciej, z jednakim pragnieniem, które zaczęło zagarniać w posiadanie także ich ciała. lecz jedno nie myślało o wypuszczeniu z objęć tego drugiego, a drugie nie pragnęło zostać uwolnione. Dwa ciała oddzielała jej suknia i jego spodnie, ale nagość nie była im potrzebna..."
cdn. :)
(fragment książki "Poczekajka")