To jest coś co zajmuje mi w tej chwili sporo czasu. Lubię siedzieć i oglądać jak
mieszjańcy podwodnego świata rodzą sobie z przeciwnościami,
jak kombinują, żyją. Teraz czas na kolejny krok,
póki co to plany ale zawsze trzeba mieć plan.
Połowa roku. Wszystko zdane, obronione... sława czeka...
Chociaż nie do końca. Mam w sobie tak wiele buntu na to wszystko. A plan...?
:-)