Boję się, że znikniesz. Że będę musiał jakoś bez Ciebie wytrzymać. Że będę musiał wrócić do tego, co było wcześniej. Do mroku myśli i cienia wspomnień. Do monotonnych dni i nieprzespanych nocy, spędzonych na myśleniu: co by było gdyby. Do melancholii. Do istnienia i nieżycia. Do tylko funkcjonowania.