Czas leczy rany
NIE, on tylko przyzwyczaja do bolu...
Ile w zyciu zlego musimy przejsc, by znow poczuc sie szczesliwym
Mnie szczescie juz opuscilo, teraz juz tylko zyje powietrzem...
To co czuje ja moze wiedziec tylko osoba ktora miala to samo, badz podobnie...
Tniecie sobie zyly, bo chlopak was nie chce Bo kocha inna
To nie jest prawdziwy bol...
Mam nadzieje, ze zaden z was nie doswiadczy tego co ja... Nikomu tego nie zycze...
Jestem zla, wsciekla, w rozpaczy, zalamana, smutna i bezsilna..
Usmiech zobaczyc na mojej twarzy to ten nieszczery...
Co mam w srodu, zal, pustke i samo zlo...
Nie da sie tak zyc...
Co ja teraz zrobie Potne sobie zyly, nie bo juz z tego wyroslam...
Upije sie Nie, bo to nic nie da...
Pozostalo mi zyc dalej...
Nie powiem wam czemu tak jest...
Ci ktorych to intersuje juz wiedza, Ci mi najblissi takze...
A Ci ktorzy mnie olali, to ja wam dziekuje za takich przyjaciol...
Dopiero teraz widze, kto jest moim prawdziwym przyjacielem... Bratnia dusza...
Milosc ? To piekna rzecz, lecz trudna...
Rani, sprawia bol...
Ale jest nam w zyciu niezbedna, bo to dzieki niej spelniaja sie nasze marzenia...
Kocham Cie tak strasznie
Nigdy nie pokocham nikogo tak jak Ciebie...
Moje serce nalezy tylko do Ciebie
I chodzby je wyrwali one zawsze bedzie kochac Ciebie, do kogokolwiek by nalezalo..
Nie czuje sie dobrze, chyba bierze mnie przeziebienie... Nie ide do konca tygodnia juz na praktyki...
Wyleze sie w lozeczku... A jak tylko bede miala troche sil to sie poucze...
Wlasnie ogarnelam w pokoju, bo straaaaszny syf mialam...
Ale juz jest dobrze...
Mam smaka na marchewke, bede za chwilke wcinac, az bedzie mnie szczeka bolec od gryzenia...
Plakat gotowy, zaraz go zwijam, zadanko z historii rowniez gotowe...
Teraz zostalo mi kolo barw i nauka... Moze jutro zrobie te kolo barw, dzisiaj juz tylko odpoczywam, bo nie mam sil na nic...
Milego dnia